
Aby poszerzyć wiedzę na omawiany wątek obejrzyj stronę (https://www.polakwtropikach.pl/), która zawiera interesujące dane na prezentowany temat – wystarczy kliknąć.
Te dotyczące bieżnika rozpoznawalne są już na pierwszy rzut oka, inne niezupełnie. Zobacz również: ()
Przede wszystkim te letnie są gładsze – mają inny bieżnik. Zimówki muszą cechować się bardzo dobrą przyczepnością do jezdni, dlatego ich bieżnik jest bardziej „agresywny”, gęściej ponacinany i usiany lamelkami. Za sprawą tego rowki wypełniają się śniegiem, a to sprawia, że lepiej trzymają się śniegu leżącego już na drodze. Opony letnie będą ślizgać się na śniegu, co może sprzyjać wypadkom spowodowanym utratą przyczepności. Kolejna istotna różnica to zachowanie się i elastyczność gumy w zmiennych warunkach pogodowych. Skład mieszanki, z której zrobione są opony na różne pory roku, jest inny, a co za tym idzie, opony na lato po prostu będą twarde przy niskich temperaturach a to będzie miało wpływ na jakość prowadzenia auta. Zimówki zapewniają również krótszą drogę hamowania, co jest istotne na mokrych od opadów i rozjeżdżonego lub nie rozjeżdżonego błota pośniegowego.
Kiedy dokładnie zmieniać i gdzie składować opony, których aktualnie nie potrzebujemy? Zmienić opony letnie na zimowe należy kiedy temperatura na zewnątrz spada poniżej 7 stopni, najlepiej znaleźć ten moment przed pierwszym większym śniegiem. Najczęściej sporo kierowców stara się załatwić to na początku listopada, ale nie jest to reguła. Z kolei opon zimowych można przestać używać kiedy temperatura w ciągu dnia osiąga 12 stopni, ale jeżeli w nocy nadal często są przymrozki, odczekajmy jeszcze jakiś czas. Opony można trzymać u siebie i wybrać przykładowo garaż, strych albo piwnicę (byle temperatury nie były za niskie, jeśli mówimy o oponach letnich), lub za drobną opłatą trzymać je u wulkanizatora, który wymienia nam opony na inne. Autor: